środa, 22 sierpnia 2007

Skóra z kreta != MOLESKINE



słucham: Radiohead

Mam dla Was kolejną porcję szkiców, tym razem wykonanych inną techniką, ale od początku:

Podczas wakacji w Szkocji nie udało mi się nie trafić do sklepu z zaopatrzeniem dla plastyków. Zostałem wciągnięty do strefy zaopatrzeniowej z małymi półkami pełnymi ołówków, kredek, farb, cieńkopisów i czegokolwiek sobie tam można zażyczyć. Prawdę powiedziawszy szukałem kilku rzeczy, które są w Polsce trudno dostępne lub w ogóle ich nie ma: na przykład mazaki wszystkich kolorów COPIC (lub TRIA Pantone), czy fajne szkicowniki. Całkiem przez przypadek trafiłem na notatniki MOLESKINE i (pomimo znacznej ceny) zapałałem do nich uwielbieniem i kupiłem sobie dwie sztuki.
Zapytacie "Co w nich fajnego?" a i proszę: odkąd pamiętam prowadziłem w małych notesach coś w rodzaju luźnego dziennika. Zapisywałem w nich notatki z podróży, przemyślenia, szczegóły ważnych wydarzeń prawie codziennie. Małe notesy w twardej oprawie były zawsze w torbie lub kieszeni więc dodawałem do nich zszywaczem specjalną gumkę aby się nie otwierały i sklejałem ostatnie strony w rodzaj kieszonki do której wkładałem różne, warte zachowania papiery.
I OTO STAŁ SIĘ CUD - znalazłem i kupiłem to czego od zawsze potrzebowałem, tak po prostu. Notatnik MOLESKINE jest wykonany w bardzo wysokim standardzie, ma odpowiedni razmiar, dzięki zaokrąglonym rogom mieści się wszędzie i ma zarówno gumkę do zamykania jak i kieszonkę na końcu. Świetna rzecz dla wszystkich nie mogących obejść się bez notatnika.
Można je kupić i przeczytać o nich TUTAJ, a warto bo notatniki te mają zadziwiająco długa i bogatą historię.
Co więcej okazuje się, że mają również niesamowicie żywotne grono fanów - grafików, pisarzy, artystów wszelkiego typu, którzy chwalą się swoimi notatnikami w internecie. Jest na co popatrzeć. Oto kilka przykładów:

Ghostschool Sketch 07 II
Ghostschool Sketch 07
GRUPA FLICKR MOLESKINE a DAY
Strona Moleskine a day
STLUTRER.CC

Ja osobiście postanowiłem do moich suchych notatek dołączać od teraz rysunki, jak tylko zacznę pisać w moim nowym MOLESKINIE. Już nie mogę doczekać się kiedy skończę stary notatnik, więc zacząłem ćwiczyć szkicowe rysunki za pomocą cieńkopisu i szarego markera TRIA, stąd prace prezentowane obok. A niebawem kolejna partia.

2 komentarze:

koko pisze...

fajne :) dzięki za cynk, taki szkicownik/notatnik to super rzecz i można nawet podrzucić pomysł na prezent członkom rodziny :).
możesz zrobić jakieś zdjęcia tego cudeńka?

dotcom pisze...

cóż, jeszcze więc zarzucę stroną: http://moleskinerie.com , zacna.

witamy w gronie miłośników moleskinów:D