wtorek, 11 września 2007

you cannot mesmerize me, im british




słucham: Miyavi, "Dear my love"

Jeśli ktoś zastanawia się, czy o wiele dłużej trwa narysowanie trzy razy większego niż standard obrazka to mogę zapewnić, że o wiele dłużej.
Kociak narysowany wczorajszej nocy w budce strażniczej na przystani Narwal pod Policami.

11 komentarzy:

GoMati pisze...

Mi się bardzo podoba Kociak :) Brak komentarza na temat wypadu świadczy chyba o udanej wycieczce.

koko pisze...

a udana, udana. widzieliśmy masę filmów :)

Anonimowy pisze...

pytanie: co robiłeś w tej budce strażniczej ;)?

koko pisze...

czytałem książkę i rysowałem wczorajszy kokoart :)

Anonimowy pisze...

cóż ... chyba kolega po fachu ;) Masz chociaż z piątkę za godzinę? ;)

Unknown pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Unknown pisze...

sorry, to ja usunąłem... testowałem sobie tylko ;)

koko pisze...

nic nie dostałem za to :P

Unknown pisze...

eee... można jaśniej? ;) To po co Ty w tej budce siedziałeś?

Anonimowy pisze...

dla przyjemności oczywiście ;P

koko pisze...

dłuższa historia. fakty są takie, że siedziałem i stróżowałem. miałem psa ze sobą :]