Cóż można powiedzieć więcej - jedne z najbardziej zaawansowanych technologii na rynku grafiki do zobaczenia i przetestowania w jednym miejscu. Odbędą się wykłady i mini warsztaty. Ja osobiście będę pokazywał praktyczne zastosowanie tabletów graficznych przy pracy z Photoshopem CS3 (będzie kilka nowości). Jako że wstęp jest darmowy (wymagana jest tylko wcześniejsza rejestracja) zapraszam wszystkich miłośników grafiki szeroko pojętej. Polecam to wydarzenie przede wszystkim tym, którzy nie mieli do tej pory styczności z tabletami graficznym Wacoma i komputerami marki Apple. Ponieważ całe pokazy będą się odbywać na tym właśnie sprzęcie można będzie zobaczyć i popróbować sobie "własnoręcznie" jak to jest pracować właśnie w ten sposób. Polecam i zapraszam. Poniżej podaję link do rejestracji na stronie firmy Cortland:
NEWS i REJESTRACJA
A poniżej bonus: Typograficzne rozwiązanie hasła "mrówka i słoń".
słucham: Enigma, "Voyageur"
środa, 30 maja 2007
piątek, 25 maja 2007
Miszunk (czyli po trochu ze wszystkiego)
słucham: Metric, "Static Anonymity"
Oto dwa nowe speedpaintingi, o ile tak to można nazwać. Pierwszy to wynik komiksowego jamu na temat "Solo po szkole". (Jeśli ktoś nie widzi związku z tematem to mi przykro :P ). Druga praca to grafika na szkolne zadanie - temat "nic". Obydwie zostały wykonane w programie Painter IX.5 jakby się ktoś zastanawiał.
Ponadto zapowiadam warsztato/wykłady z dziedziny grafiki komputerowej (między innymi tematyka pakietu CS3) które mają odbyć się na początku czerwca w Katowicach. Zamieszane w organizacje wydarzenia są bardzo znane firmy i może być naprawdę ciekawie. O szczegółach powiadomię jak tylko „wypłyną” oficjalne zaproszenia - wtedy zamieszczę do nich linki i dodatkowy opis na swoim blogu gom.one.pl, więc bądźcie czujni.
Komiks na dzisiaj:
Airshell: http://www.airshell.com/ Bardzo dziwny komiks, o przyszłości lecz nie całkiem. Skomplikowany scenariusz, bardzo oryginalny styl rysowania (wygląda jak tuszem), świetny klimat, powoli ale uaktualniany nowymi stronami. Klikajcie i czytajcie, to jedna z moich ulubionych zakładek. Polecam.
poniedziałek, 21 maja 2007
KOKO- ouran high school host club
szybki obrazek, który narysowałem, żeby świętować
NASTy komiksowe, które zdobyliśmy jako członkowie kolektywu :)
NASTy komiksowe, które zdobyliśmy jako członkowie kolektywu :)
słucham: SOAD, "Aerials"
uwaga recenzja
Komediowa seria Ouran High School Host Club (dobry hardsub np. na isohunt.com, a gorsza jakościowo wersja- na youtube) zmiotła mnie z powierzchni ziemi. Za pierwszym razem bawiłem się genialnie, za drugim zrozumiałem, że to prawdziwa miłość.
Anime jest parodią romansideł każdego rodzaju, w tym yuri i yaoi, ale jest jednocześnie bardzo "czyste" i bez krzty wulgarności. Każdy odcinek to megaładunek pozytywnej energii. Żarty to głównie komizm postaci albo sytuacji.
Ogólny zarys fabuły- dziewczyna z ubogiej rodziny trafia do szkoły dla obrzydliwie bogatych. Już na samym początku rozbija drogą wazę należącą do tzw. Host Club (klub gospodarzy), którego członkowie (niezwykle przystojni chłopcy prezentujący odmienne typy urody) organizują czas dziewczętom ze swojej szkoły. Podają herbatę, zabawiają rozmową, organizują przyjęcia. Przez niefortunny wypadek Haruhi zostaje niemal niewolnikiem Klubu i aż do samego końca wydarzenia rozgrywają się wokół tej właśnie grupy.
Przerysowanie sytuacji podniesiono w Ouran do rangi sztuki- gdy jeden z chłopaków czaruje uśmiechem damy, całe pomieszczenie zalewa powódź różanych kwiatów i płatków. Każdy z członków Host Club ma także w kadej sytuacji różę w zanadrzu- na wypadek, gdyby trzeba było poruszyć serce przypadkowej niewiasty.
Nic, co jest tak dobre nie może spodobać się wszystkim- ta seria odepchnie osoby, które nie przepadają za typowymi dla anime scenami SD (super-deformed), używanymi w sytuacjach skrajnych emocji, odstraszy też wszystkich homofobów- mimo, że parodiowane scenki yaoi trwają zawsze sekundy i są totalnie przerysowane. Trzecim minusem może być bardzo charakterystyczna oprawa graficzna- wszyscy bohaterowie są szczupli i piękni/przystojni, przypomina to nieco kreskę Clampa.
Rzecz jasna te minusy dla mnie akurat są plusami, ale uznałem, że dobrze jest o nich powiedzieć. Generalnie nie mogę przestać się zachwycać i polecam. Nie każdemu, ale polecam :]
środa, 16 maja 2007
Samoloty i takietam
słucham: Nat King Cole, "Straighten Up and Fly Right"
Od jakiegoś czasu mam pewne problemy z łączem, dlatego różen rzeczy wrzucam z różnych miejsc.
Na pierwszy ogień coś dla osób, które są na bieżąco z moim komiksem, w którym pojawiają się ostatnio dziwne latające machiny. To są rysunki które zrobiłem wcześniej, żeby wiedzieć na czym stoję. Żadnych fajerwerków.
To rysunki najpierw, jak próbowałem znaleźć odpowiedni kształt a później już właściwy pojazd. Z racji tego, że jest napędzany przez nieistniejący jeszcze napęd, miałem całkowicie wolną rękę w projektowaniu;]
A to coś bardziej realistycznego, ten policyjny odrzutowiec miałby całkiem spore racje bytu gdyby ktoś go zbudował. Właściwie jest to połączenie f-16 i bojowego x-32, wszystko w trochę mniejszej wersji, z przytroczonymi karabinami po bokach i odrobinką całkowicie niepotrzebnej hydrauliki.
A tutaj nie wiem szczerze mówiąc czemu, ale rysowanie tego rysunku spodobało mi się na tyle, że skanowałem wszystko krok po kroku:
Masa kółeczek
Coś nabiera kształtów
Teraz już z liniami
Całkowicie czarno
I w końcu w kolorach
Od jakiegoś czasu mam pewne problemy z łączem, dlatego różen rzeczy wrzucam z różnych miejsc.
Na pierwszy ogień coś dla osób, które są na bieżąco z moim komiksem, w którym pojawiają się ostatnio dziwne latające machiny. To są rysunki które zrobiłem wcześniej, żeby wiedzieć na czym stoję. Żadnych fajerwerków.
To rysunki najpierw, jak próbowałem znaleźć odpowiedni kształt a później już właściwy pojazd. Z racji tego, że jest napędzany przez nieistniejący jeszcze napęd, miałem całkowicie wolną rękę w projektowaniu;]
A to coś bardziej realistycznego, ten policyjny odrzutowiec miałby całkiem spore racje bytu gdyby ktoś go zbudował. Właściwie jest to połączenie f-16 i bojowego x-32, wszystko w trochę mniejszej wersji, z przytroczonymi karabinami po bokach i odrobinką całkowicie niepotrzebnej hydrauliki.
A tutaj nie wiem szczerze mówiąc czemu, ale rysowanie tego rysunku spodobało mi się na tyle, że skanowałem wszystko krok po kroku:
Masa kółeczek
Coś nabiera kształtów
Teraz już z liniami
Całkowicie czarno
I w końcu w kolorach
sobota, 12 maja 2007
Guziczki i kotki Bleh :D
słucham: Kings of Leon, "McFearless"
Powyżej prezentuję projekt postaci do komiksu który nigdy nie wszedł do produkcji z przyczyn czysto prozaicznych - brak czasu zadziałał. Kotek. Pierwsza strona to taki pomysł, druga dokładny projekt wyglądu po paru modyfikacjach. Kotek miał być troszkę mniej "zadziorny" niż na pierwszej stronie i (o zgrozo) ubrany w spodnie na szelkach :P Czysta abstrakcja.
Oprócz tego chciałem wszystkich czytelników zaprosić TUTAJ. Jest to strona sklepu z tzw. buttonami i można na niej znaleźć także moje trzy projekty. Dwa są nie związanie z niczym, jeden natomiast promuje mój komiks "12|". W najbliższym czasie powinno pojawić się tego więcej. Zapraszam :D
wtorek, 8 maja 2007
curious curiosities
słucham: Marilyn Manson, "Coma Black"
http://youtube.com/watch?v=Yc6FaiCqO2o - ciekawostka i próba zarejestrowania procesu rysowania jamu komiksowego. Temat: rąbanie, gotowy obrazek był w którymś z poprzednich postów. Najśmieszniej wygląda, jak się skacze co kilkanaście sekund.
Bardzo ucieszył mnie pozytywny odzew na wyziewy mojego trawionego gorączką bolącego mózgu (poniedziałkowy rant o Empiku). Cieszę się, że jest wśród czytelników nie ma zbyt wielu zagorzałych przeciwników tak komercji i monopolu rynkowego, jak i konsumpcyjnego trybu życia.
Moja konsumpcyjna natura jest szczęśliwa. Moja rockowa natura trochę się boi.
http://youtube.com/watch?v=Yc6FaiCqO2o - ciekawostka i próba zarejestrowania procesu rysowania jamu komiksowego. Temat: rąbanie, gotowy obrazek był w którymś z poprzednich postów. Najśmieszniej wygląda, jak się skacze co kilkanaście sekund.
Bardzo ucieszył mnie pozytywny odzew na wyziewy mojego trawionego gorączką bolącego mózgu (poniedziałkowy rant o Empiku). Cieszę się, że jest wśród czytelników nie ma zbyt wielu zagorzałych przeciwników tak komercji i monopolu rynkowego, jak i konsumpcyjnego trybu życia.
Moja konsumpcyjna natura jest szczęśliwa. Moja rockowa natura trochę się boi.
Etykiety:
art,
ciekawostki,
manson zdrajco,
my lucky star has fallen down
poniedziałek, 7 maja 2007
Ouais! Un gateau!
słucham: Opeth, "To bid you farewell"
Miałem okazję przeczytać 32 tomy mangi Berserk kilka tygodni temu. Trzeba przyznać, że anime zgrabnie ilustruje jeden z fragmentów życia Gattsa (the golden age o ile pamiętam).
Manga to gigant- ponad 30 tomów, każdy po ponad 200 stron wypełnionych wyrezanymi do granic możliwości monstrami i zbrojami- podziw budzi cierpliwość i kunszt rysownika. Scenariuszowo też jest fantastycznie- w przeciwieństwie do anime, komiks nie próbuje łudzić czytelnika, że akcja dzieje się w normalnym świecie (z wyjątkiem pierwszego odcinka i kilku drobnych wyjątków, aż do wielkiego finału świat w kreskówce do złudzenia przypominał normalną, średniowieczną Europę)- tu abominacje i straszydła wyskakują przez cały czas, a po ich formie i fantazyjności widać, że autor naprawdę czerpie frajdę z ich wymyślania.
Wielkim plusem (a dla niektóeych minusem) będzie skrajna brutalność komiksu- porozpruwane zwłoki, kobiety i dzieci (!) ponadziewane na pale... Tak, to jeden z niewielu komiksów, który nie przejmuje się żadnymi tabu. Sceny hentai także się znajdą (dodajmy, że narysowane po mistrzowsku), ale nie spodziewajcie się romantycznej erotyki w tym świecie potworów.
Polecam wszystkim fanom młócki i dobrej historii, choć może raczej tym z mocniejszymi żołądkami.
P.s. W okolicach tomów 20-30 manga zmienia nieco klimat i staje się mniej dark, a bardziej fantasty, formuje się nawet typowa drużyna- wojownik, łotrzyk, magiczka itd. Mimo to warto czytać dalej :).
P.s.2. Manga wciąż nie jest ukończona.
Malarstwo negatywne
słucham: Sigur Ros
Malarstwo
Sprytnie? No pewnie :D Niekonwencjonalnie? A jakże :D
czwartek, 3 maja 2007
Speedpainting:: Jeziorko
słucham: Cat Power, "The Greatest"
No i kolejny tzw. Speedpainting. Po tym jak Koko nadepnął mi na ambicję - zwrócił uwagę, że miałem rysować jeden obrazek każdego dnia, postanowiłem coś naszkrobać. Ten szybki szkic jest inspirowany pracami grafika i artysty koncepcyjnego - Craiga Mullinsa. Polecam zwiedzić jego wspaniałą galerię - TUTAJ. Powiem tylko, że wymyślał on elementy takich filmów jak Final Fantasy, Gwiezdne Wojny, czy Władca Pierścieni. POLECAM.
Jako komiks internetowy na dziś polecam przeczytać "Return to sender" - świetnie rysowany (dość unikalne kolorowanie w zasadzie tylko na niebiesko) z niebanalnym scenariuszem. Jedynym minusem są żadkie aktualizacje, ale to co już jest czyta się z przyjemnością.
KOKO: kupa-kabanos-majstersztyk
słucham: Archive, "Fuck U"
Duża zrzuta szybkich rysunków, każdy ok 30 minut.
Duża ilość spiętrzających się obowiązków motywuje do robienia przerw na krótkie komiksy i szkice. Toteż.
Subskrybuj:
Posty (Atom)