wtorek, 22 stycznia 2008

Auto-portrety


słucham: Świetliki i Linda "Las Putas Melancolicas "









Technika: Ołówek automatyczny (0,3 i 0,7 mm), tusz, na papierze A4

Cykl trzech autoportretów, które powstały ostatnio. :)
(Tak to ja jestem, tak wyglądam)
Na szczęście mam jeszcze obydwoje uszu (żadnego sobie nie uciąłem) :P

6 komentarzy:

koko pisze...

jak dla mnie, kiedy rysujesz z modela/natury, masz 14 razy lepsze rezultaty niż normalnie :) good job. zwłaszcza numer 2- oszczędnie, konkretnie, z syntezą.

Mateusz Urbanowicz pisze...

Heheh, dzięki :) Acz staram się uzyskać równie dobre rezultaty rysując "z głowy", może kiedyś :)

Goha pisze...

Ktoś mi może powiedzieć, czemu mnie ciągle wylogowuje...

Mi się podoba to, że mimo użytych narzędzi każda z prac subtelnie się od siebie różni. Co do dwójki, po favie widać, że też mi się najbardziej podoba, Gom nigdzie nie napisał, czy pracka jest kompletna czy nie, ja bym jej niczego nie dodawała. Ktoś by powiedział "proste formy" (używam określeń, jakich by... erm... moi bliscy użyli), ja bym powiedziała, że to najtrudniejsza metoda, z jaką było mi dane się spotkać :}

Wyspa Złych Ludzi pisze...

Nie wiem czemu 2 mi się skojarzyła z t-bag'iem z PB :P
Się wyłamię i napiszę że mi najbardziej podoba się 3. Chyba lubię taki styl ;)

Mateusz Urbanowicz pisze...

@goha, tak drugi jest skończony :) W takiej formie mi się podoba i myślę, że jakbym go bardziej wykończył to bym go dosłownie wykończył :P

a wylogowuje Cię bo:
a) wchodzisz z innego kompa w międzyczasie
b) nie masz włączonych cookies na kompie
c) masz odznaczoną opcję REMEMBER ME na Googlu
d) jakas inna siła nieczysta działa, TFU!

Goha pisze...

Po zweryfikowaniu opcji, zdaje się, że w grę wchodzi "d" -_-' Chyba że ciacha wygasają po jakimś czasie, bo z Picasy też mnie podobnie wywala.