Jak już pisałem ostatnio, psuł mi się skaner (przez to tez nie było wczorajszego Hoeya). Tak więc wyruszyłem dzisiaj po nowy i tak oto stałem sie posiadacza skanera ScanMaker 3880 firmy Microtek. Pod spodem mała fotorelacja z aplikowania go do mojego pokojowego środowiska.
Tak wygląda zapakowany...
...a tak rozpakowany.
Wygląda na to, ze nie jestem jedynym zainteresowanym.
Nawet długopis dostałem.
Duuużo kabelków.
I voila! Skaner podłączony. Oby tylko działał...
Pa pa, stary skanerze.
3 komentarze:
Jeee... Wrzucaj więcej szkiców, Iq... Ładnie proszę ;P
chyba mamy taki sam skaner... *spogląda na swój i na zdjęcie* tak, dokładnie taki sam. posłuszna bestia, choć kiedyś zawiódł mnie na kilka dni i nie miałam pojęcia co się z nim stało. ale już jest ok i się słucha.
He, he widzę, że też masz nad wyraz ciekawskiego kota :3
Prześlij komentarz