sobota, 14 czerwca 2008
Moleskie XVI
słucham: Pitchfork.tv
Kolejny z cyklu szybkich szkiców wykonanych w moim szkicowniku Moleskinie. (jesli nie wiesz co to - wystukaj na googlu - warto). Tym razem Japonka którą widziałem na Dniach Kwitnącej Wiśni zorganizowaych przez naszą uczelnię.
Rapidograf Faber-Castell, akwarele i waterbrush
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Hoho, zazdroszczę Ci takiej fajnej uczelni. :P Ja bym chyba poleciała do nieba ze szczęścia, gdybym miała takie fajne imprezy... Kocham Japonię!
Prześlij komentarz