niedziela, 10 lutego 2008

Deski, deski



słucham: 65daysofstatic, "TwentyFourTwelve"


Snowboard w Szczyrku udał się wyśmienicie, pogoda nam dopisała, ilość innych narciarzy również (niezbyt wielu). Zaliczyłem jeden z najcięższych upadków i zaraz po tym jedno z najdziwniejszych przeżyć.
Wracam do roboty, rysuję komiks, szykuję się do nagrania podcastu, a od środy- zaczynam swoją pierwszą pracę. Nowy rozdział w życiu i tak dalej, czuję zmiany.

16 komentarzy:

Anonimowy pisze...

to fajnie, że się snowboard udał :] i fajny rysunek, jak zwykle ^^ Twoje prace jakoś tak podnoszą mnie zawsze na duchu, takie są... optymistyczne ^^

Anonimowy pisze...

spoko koko, a dziwne przeżycie? Pozbierał Cię ze stoku blondwłosy anioł?

Anonimowy pisze...

oo kociak ma gryffindorowy szalik :D

mój kumpel po jednym z najcięższych upadków na snowboardzie myślał, że umarł XD

Anonimowy pisze...

Mi tez sie ten gryfonski szalik rzucił w oczy^^ Z reszta jaki miłaby byc inny Kociak to idealna gryfonka ;D

Konradzio pisze...

Hehe:DD No pochwaliłbyś się gdzie będziesz pracował;)

Anonimowy pisze...

Gryffindorowy szalik faktycznie rzuca się w oczy ;)

koko pisze...

@konrad- może się pochwalę, jeśli nie wyrzucą mnie po pierwszym ani trzecim dniu. Zaczynam w środę. I chodzi mi po głowie komiks z tym związany, więc może w ten sposób się ogłoszę ;)

Mikey-for-President pisze...

uuu Biedronko strzeż się! Konrad nadchodzi.



]:->

Anonimowy pisze...

To ptak! Nie, to kokokopter! NIE, to kociak na desce!

Anonimowy pisze...

buuu kiedy odcinek nowy buuu

Mateusz Urbanowicz pisze...

Nooo to genialnie :) Gratulacje i w ogóle. Ja aktualnie jestem w pracy w Szczecinie O_o więc też nie marudzę na brak emocji i nudę. ( a propos, ciekawe miasto Koko ten Szczecin). Pozdrowienia.

PS. Jak tam tablet?

Anonimowy pisze...

koko się obija :P

Anonimowy pisze...

Gdzie nowy odcinek =< ?

Anonimowy pisze...

yahaha, tez byłam w szczyrku ale pogoda taka sobie była, potem przetransportowałam sie do żywca a później do korbielowa. i tam było dopiro ekstra, hej! :D
a po zaprezentowanym przez kociaka locie wylądowałam tak ze górnicy ze śląska usłyszeli. a na nodze mam odciśnięty kawałek lodu który akurat sie napatoczył podczas tego jakże bolesnego lądowania. ale i tak było fajnie :D
no i czekam na komiks o twojej pracy. chyba że cię wywalą. ale wtedy dopadną ich twoi fani z pochodniami i widłami ;D

Anonimowy pisze...

chcemy nowego odcinka!

Snufkin Nate pisze...

Ja tak troche nie apropos, ale wtf is it with 65dos? Odkrylem przypadkiem na koncercie Curow i zaopatrzylem sie od razu w dwie pierwsze plytki. Lece do domu, dojezdzam na miejsce, plakat reklamujacy ich koncert. Sprawdzam poczte, znajomy zachwyca sie nowo odkryta kapela na modle Ghosts and Vodka. Wchodze na koko nadrobic zaleglosci... Boje sie juz normalnie otworzyc kibel o_o