czwartek, 13 grudnia 2007

orangebox, violetbox



słucham: Mindless Self Indulgence

Kokoart dobił do 200, A Quartz Bead dobija do 100.

12 komentarzy:

Kot pisze...

no to gratuluję sukcesów!!

Kot pisze...

P.S.

Nagłówek gazety powala

Anonimowy pisze...

Dobrze! Tak trzymac ;]

Anonimowy pisze...

The Orange Box rulez, o Violet Boksie nic nie wiem :P

Anonimowy pisze...

Zawsze sie zastanawiałam kogo mi przypomina Sylwia. Teraz już wiem: Naruto! :P

Anonimowy pisze...

gratulacje, Koko! ^^ trzeba świętować tak dużą liczbę komiksów ;)

oldziekill pisze...

orangebox (i chodzi mi o rysunek) świetne. Gratulacje z okazji komiksów ;)

Anonimowy pisze...

czekam na 1000-czny kokoart ;)

Anonimowy pisze...

Skąd pomysł wytatuowania Sylwii znaku udręki na ręce?

koko pisze...

@bezimienny- skąd pomysł na ksywkę? ;). absolutne zamiłowanie do dnd'owego rpg nr 1. Na dłuższą metę w moim rankingu wyżej stoi Fallout, ze względu na replayability, ale fabuła Tormenta nigdy nie przestanie mnie zadziwiać. Tak jak jego design :)

Anonimowy pisze...

W moim jest jedną z niewielu gier, które mogłyby dorównać Falloutowi, którego to przeszedłem następującą ilość razy: Fallout 1- 17, Fallout 2- 21, Fallout Tactics- 2, i nie dorasta jedynce i dwójce do pięt. Miło wiedzieć, że twórca mojego ulubionego webkomiksu (właściwie to ex aequo z Ke?, ale Ke? is dead). Interplay wrócił, czcijmy Interplay.

Anonimowy pisze...

Boże, kocham gubić słowa jak mówię. yyy... Piszę.... Wstukuję. Zgubiłem "Lubi te same gry co ja" umieszczone po nawiasie. Gdybym w to przez przypadek nie kliknął, pewnie nigdy bym nie zauważył:D